Kolejnym ważnym procesem (jeśli klimatyzator nie ma zintegrowanego modułu grzewczego) jest ogrzewanie szaf sterowniczych.  Z reguły w szafach sterowniczych bez wentylatora stosuje się grzałki o mniejszej mocy grzewczej (10 – 150 W), natomiast zespoły szaf z ciągłą pracą wentylatora pozwalają, a wręcz wymagają montażu grzałek z większą mocą (200 – 800 W), oczywiście z modułem regulacyjnym i wyjściem na interfejs.
Ogrzewacze o mniejszej mocy są zazwyczaj niewielkich rozmiarów, kompaktowe w swej budowie i produkują ciepło w trybie nagrzewania dynamicznego, przy czym bardziej skomplikowane modele mają wbudowany moduł samoregulacji oparty na termostacie i pracują w szerokim zakresie napięcia. Generacyjnie wyżej znajdują się dmuchawy grzewcze, o mocy nawet do 1200 – 1500 W.
Nawet nie trzeba wspominać, że czołowi producenci (jak Stego) zadbali o to, by dmuchawa, najczęściej zintegrowana z wysokoprężnym wentylatorem była przygotowana zarówno do pracy wewnątrz budynku, jak i pracy outdoorowej. Służy temu także obowiązkowy termostat.
Zastosowanie wentylatora generalnie wspiera pracę dmuchawy grzewczej i potęguje jej pracę nad równomiernym rozprowadzeniem ogrzanego powietrza wewnątrz szafy rozdzielczej, sterowniczej. A przypomnijmy, że równomierne ogrzanie szafy z kolei zmniejsza niebezpieczeństwo osadzania się kondensatu na cennych podzespołach elektronicznych, jak i na samej obudowie szafy.